sobota, 15 sierpnia 2009

Papallacta-The Andies-northern Ecuador


Papallacta,miejscowosc w wysokich Andach(3300 m n.p.m.),o 2 godziny drogi od Quito,to juz ostatnie z miejsc ktore chcemy zobaczyc w ciagu tej wyprawy.

Slynie ona z cieplych leczniczych wulkanicznych zrodel,zalecanych w wielu schorzeniach.Mimo ze reumatyzm,choroby nerek, pecherza czy skory sa dla mnie nadal pojeciami czysto teoretycznymi,postanowilem sie profilaktycznie poddac ich dobroczynemu dzialaniu.

Dzis jestesmy juz z powrotem w Quito ,gdzie czeka mnie dzis wieczorem spotkanie z ekwadorska znajoma,Anna Lucia Jaramillo,swiatowa bardzo kobieta,ale jutro z samego rana wracamy juz do naszej ukochanej Kolumbii,i jesli nie uda sie zalatwic przelotu do Bogoty,pojedziemy tam autobusem,zeby zdazyc na samolot powrotny do Stanow 20 sierpnia.

Mysle ,ze jeszcze podsumuje tego bloga,moza juz w Bogocie,albo dopiero w Kraju.Poki co zapraszam do zobaczenia mojego albumu:

http://picasaweb.google.es/elsuelo/PapallactaTheAndiesNorthernEcuador#

Jacek

czwartek, 13 sierpnia 2009

Down the Jatunyacu River-The Amazon-Eastern Ecuador


Wlasnie wrocilem ze splywu rzeka Jatunyacu,doplywem Amazonkii,i bylo to jedno z najpiekniejszych przezyc tej wyprawy,tak dlugiej juz przeciez.

Splynelismy na odcinku okolo 30 km po tzw. cataratas,czyli przelomach o III i IV stopniu trudnosci,czasem oblewani poltorejmetrowymi falami bardzo na tym odcinku wartkiej,i rozbijajacej sie wsciekle o glazy i brzeg rzeki.

Nieraz jeden wypadlem z naszego pontonu i dryfowalem w troszke zimnej tu jeszcze,bo bliskiej zrodel w Andach,Jatunyacu.Walczylismy wsciekle o to,by utrzymac sie w lodzi,ale pod okiem Gary'ego,mieszkajacego w Ekwadorze wiele juz lat irlandczyka,szczesliwie wszyscy zakonczylismy ten wspanialy splyw amazonska dzungla.

Najpiekniejszych chwil nie mozna bylo,niestety,uwiecznic,z wiadomych przyczyn,ale zapraszam do obejrzenia albumu na stronie:

http://picasaweb.google.com/elsuelo/DownTheJatunyacuRiverTheAmazonEasternEcuador#

Jutro jedziemy jeszcze raz w Andy,do Papalallacta,miejsce z cieplymi wulkanicznymi zrodlami na wysokosci 3000 m.

Pozdro:)

wtorek, 11 sierpnia 2009

La Ruta de las Cascadas-The Waterfalls' Route-estern slopes of the Andies-central-eastern Ecuador


Z miejscowosci Banos(1800 m) w srodkowych Andach Ekwadoru,gory te opadaja stopniowo do Amazonii,a konkretnie do miejscowsci Puyo(900 m).

Droge te,okolo 61 km,mozna przemierzyc wypozyczonym rowerem,po drodze zatrzymujac sie przy wielu wodospadach,niektorych z nich wrecz spektakularnych,jak chocby El Pailon del Diablo(niecka diabla)-patrz zdjecia.

Wybierajac sie w droge nie mialem pojecia,ze wpadne w sciane deszczu,w miejscu gdzie cieple powietrze Amazonii miesza sie z chlodnym powietrzem andyjskim.Po krotkim czasie takiej jazdy bylem przemoczony do kosci,ale cale szczescie wraz ze zmiana wysokosci nad poziomem morza zaczelo sie robic cieplo,cieplej i calkiem cieplo,gdy droga wjechala do dzunglii amazonskiej.

Jutro wybierzemy sie w jej glab,do miejscowsci Tena,skad bedzie mozna dokonac splywu rzekami-doplywami Amazonki.

Zapraszam do obejrzenia albumu:

http://picasaweb.google.com/elsuelo/LaRutaDeLasCascadasTheWaterfallsRouteEsternSlopesOfTheAndiesCentralEasternEcuador#

niedziela, 9 sierpnia 2009

Cuenca-The Andies-southern Ecuador


Cuenca znana jest z duzej ilosci kosciolow i innych zabytkow z okresu Kolonii hiszpanskiej-patrz zdjecia.

Poza tymi zabytkami atrakcja sa okoliczne male miejscowosci z ich targami niedzielnymi i Andy.

Nie zrobilo to miejsce na mnie szczegolnego wrazenia,spodziewalem sie raczej czegos w stylu Krakowa,a to takie troszke wieksze,400 tys. miasto.

Jutro ruszamy juz stad dalej,slizgiem w ciagu dwu dni chcemy sie przemiescic do ekwadorskiej Amazonii,a konkretnie do miejscowsci Tena.Tam zrobi sie,mam nadzieje,naprawde cieplo,bo tu,na wysokosci 2500 m, jest po prostu chlodno,nie ukrywajmy tego:)

Zapraszam do galerii:

http://picasaweb.google.com/elsuelo/CuencaTheAndiesSouthernEcuador#5368098844998097602

sobota, 8 sierpnia 2009

Guayaquil-south-western Ecuador


Guayquil jest najwiekszym miastem Ekwadoru ze swoimi ponad 2 mln mieszkancow,i podobno motorem rozwoju gospodarczego tego kraju.

Z rzeczy ktore warto wspomniec to Malecon,czyli nadbrzezna aleja wzdluz rzeki Guayas,przy ktorej duzo znajduje sie restauracyjek,Imax, i park ze zwierzetami tropikalnymi.

Z innych miejsc to w Parku Bolivar'a mnostwo biega zywych iguan.Siedzac na lawce nagle spostrzeglem,ze dwie z nich kilka centymentorw od mojej nogi zaczely sie bic-cale szczescie(moga ugryzc),zaczely sie tarzac dalej.

Bylem tu tez w kinie na "Proposal" z S. Bullock i Reynolds'em,taki sobie film,ale oburzylem sie zwyczajami tu panujacymi w kinie,bo kobiety obok mnie bez zenady odbieraly w trakcie filmu telefony,jedna wyszla sobie jeszcze po popcorn,mimo ze juz z jednym przyszla.No coz..............

Jestem juz w Cuenca,najdalej na poludnie w tym roku,ale o tym w nastepnym poscie.

Jacek

http://picasaweb.google.com/elsuelo/GuayaquilSouthWesternEcuador#

środa, 5 sierpnia 2009

Puerto Lopez-Pacific Coast-western Ecuador


A wiec znowu trafilismy nad wode,Wielka Wode tym razem,nad Pacyfik.

Puerto Lopez to mala wioska rybacka,z ktorej wyruszaja wyprawy na ocean,ktorych celem jest obserwacja wielorybow.

"Ballena Jorobada",bo tak sie one nazywaja po hiszpansku,podrozuja tu az z wod Antarktydy,by urodzic swoje mlode.Dorastaja one do:samice 16 m,samce-10 m.Maly wieloryb rodzac sie ma juz 4 tony.Ich naturalnym wrogiem sa orki,polujace na mlode wielrybiatka.

Przyjemnie jest sie tu odprezyc,w tak spokojnym srodowisku.Jutro juz pojedziemy dalej,do Guayaquil,najwiekszego miasta Ekwadoru.

Zapraszam do zobaczenia albumu:


http://picasaweb.google.com/elsuelo/PuertoLopezPacificCoastWesternEcuador#

poniedziałek, 3 sierpnia 2009

Quito-the capital of Ecuador-northern Ecuador


Quito,po La Paz druga najwyzej polozona stolica swiata (2850 m.,choc La Paz nie jest stolica konstytucyjna Boliwii:)).

Miasto polozone na stokach wulkanu Pichincha,na ktorych to w 1822 r. rozegrala sie slynna tu bitwa,przypieczetujaca niepodleglosc kraju.

Miasto polozone w tzw. Aleji Wulkanow,otoczone wulkanem Cayambe (5790 m),Antisana(5704 m) i Cotopaxi(5897 m),od swego poczatku zagrozone i nieraz jeden niszczone ich erupcjami.Pierwotnie zalozone przez najezdzcow inkaskich,przez hiszpanskich konkwisatdorow powtornie ufundowane w 1534 r.

Miasto kontrastow miedzy dobrobytem i nedza.

Miasto ludzi pragnien wcale nam nie obcych.

Miasto piekne:)

Zapraszam do galerii:

http://picasaweb.google.es/elsuelo/QuitoTheCapitalOdEcuadorNorthernEcuador#